środa, 1 kwietnia 2015

Faszerowane podudzia z kurczaka


Wracam do sił. Nie tylko gotuję, ale sprawia mi to znów przyjemność.
No to podzielę się z Wami tą przyjemnością.
Podudzia z kurczaka można zrobić na wiele sposobów. Najprościej upiec bądź usmażyć. Dziś proponuję je nadziać przed pieczeniem.
Przygotowanie wcale nie trwa długo, a efekt prima.
Na 8 podudzi (czyli pałeczek) potrzeba:
- 25 dg wędzonego, najlepiej już pokrojonego boczku

- 3 cebule niewielkie

- 5 szt. suszonych pomidorów ze słoiczka

- majeranek

- sól

- pieprz

- sproszkowana ostra papryka

- 2-3 ząbki czosnku

- oliwa z oliwek

- ½ szklanki bulionu (może być z kostki)
Jedyną trudnością jest wyluzowanie podudzi czyli pozbawienie ich kości. Ale się nie zniechęcajcie, tylko spróbujcie. To naprawdę łatwe. Niestety nikogo innego w domu nie było gdy przygotowywałam obiad i w trakcie luzowania nie było komu zrobić zdjęć z etapów. Najpierw nacinamy ostrym nożem skórę i ścięgna wokół kości u dołu (od węższej strony). Nieco zeskrobujemy mięso w stronę grubszej części. Teraz nacinamy mięso i ścięgna wokół kości z drugiej strony i ściągamy mięsko wraz ze skórą w stronę węższej części. Brzmi skomplikowanie? Pewnie tak, ale skomplikowane wcale nie jest! Powstają rożki, które aż proszą, by je czymś wypełnić. Lekko je solimy po wierzchu i niech poczekają.
Na patelni bądź w niewielkim garnuszku nieco rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pokrojony drobno boczek. Przesmażamy do chwili, gdy się trochę skurczy (niekoniecznie zrumieni), dodajemy poszatkowaną drobno 1 cebulę. Gdy razem się zasmaży (nadal nie zrumieni) dodajemy pokrojone dość drobno suszone pomidory i przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodajemy także trochę ostrej papryki, pieprz mielony i dużą łyżkę majeranku (kurczak bardzo lubi majeranek). Mieszamy i smażymy razem około minuty. Odstawiamy, by farsz lekko przestygł.
Następnie każdy kawałek mięsa chwytamy tak, jak się chwyta lody w wafelku i nakładamy farsz lekko upychając. Nadziane mięso wkładamy do naczynia, którego dno skropiliśmy oliwą z oliwek. Skrapiamy po wierzchu oliwą z oliwek, posypujemy majerankiem, podlewamy całość bulionem, a między mięso wkładamy cebule pokrojone w piórka.
Wstawiamy do gorącego piekarnika (200 st.C) bez przykrycia, na 30 minut. Następnie naczynie przykrywamy i pieczemy dalej (ok. 45 minut), do miękkości mięsa. Pod koniec pieczenia, gdy wiemy, że kurczak już miękki, znów odkrywamy
naczynie, by kurczak się przyrumienił (jeśli dotąd rumiany nie jest).
Podajemy z surówką lub sałatą. Smacznego bardzo!

2 komentarze:

  1. Tak się cieszę, że wróciłaś :)
    Często tu zaglądałam i ciasto z jabłkami wisiało i wisiało ...
    Nadal gotuję niektóre Twoje potrawy. Np barszcz ukraiński, którego oczywiście wyszedł mi niezły gar :D
    Jedną część zjadłam, a druga zamrożona czeka na swoją kolej.
    Pogodnych i zdrowych Świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polu, złego diabli nie biorą i wiem to z autopsji;-))))
    Świąteczne uściski

    OdpowiedzUsuń