Najprościej to pokroić chleb (albo w ogóle kupić krojony),
posmarować masłem (czy czym tam smarują ci na diecie), przykryć serem, jajkiem
albo wędliną. Można pójść dalej i dołożyć dekoracji w postaci ogórków,
pomidorów albo zieleniny. Jak macie ochotę pójść jeszcze o kroczek do przodu to
zróbcie pasty do kanapek.
Dziś proponuję dwie.
Twarogowa
25 dag twarogu rozdusić widelcem. Dwa ząbki czosnku
przepuścić przez praskę albo drobniuteńko posiekać i dodać do twarogu. 5-6 suszonych
pomidorów wyjąć z oleju i rozdrobnić na gładko w blenderze i dodać do sera. Dodać
trochę słodkiej śmietanki. Tyle, by pasta przestała być sucha i dała się
dokładnie wymieszać. Posolić i dodać pieprz mielony.
Serowa z kaparami
20 – 25 dag żółtego sera (z gatunków twardszych, ale nawet
nie próbujcie jeść czegoś, co ma napisane, że jest „wyrobem seropodobnym”)
zetrzeć na tarce o średnich otworach. Do sera dosypać garść kaparów z zalewy (ok. 25-30 gram) i garść posiekanej
zieleniny (u mnie pół pęczka koperku wołało, że jak szybko go nie zużyję, to za
dzień góra dwa, będę mu musiała urządzić karuzelę w młynku na odpady organiczne).
Wymieszać składniki, dodać pół łyżeczki słodkiej, czerwonej papryki w proszku i
pieprz mielony. Dwie spore łyżki majonezu wymieszać z łyżeczką ulubionej
musztardy i dodać do sera. Wymieszać dokładnie.
Powstały dwie aromatyczne, bardzo smaczne i odmienne w smaku
pasty. Świetnie się przechowują w zamkniętych pojemnikach w lodówce, nawet
kilka dni.
Ja do tej pory robiłam pastę jajeczną, z łososia, i z oliwek, ale Twoje kanapki wyglądają naprawdę smacznie. ;) Serową z kaparami na pewno wypróbuję, ale twarogowa nie przejdzie - Humochor jest nastawiony anty na takie produkty jak twaróg. ;)
OdpowiedzUsuńMoja Córcia wymyśliła pastę z suszonych pomidorów, która ma tylko niewielki dodatek twarogu i mało jest wyczuwalny, szczególnie, że dodaje świeżą bazylię. Można więc nieco....oszukać Humochora ;-))) dostarczając Mu wapnia z twarogu
UsuńTo jeśli byłabyś tak miła - poproszę o przepis :)
UsuńA proszę bardzo;-))) W blenderze rozdrabniasz mały słoik suszonych pomidorów, bez zalewy, 1-2 ząbki czosnku, kilka listków bazylii i 10 dg twarogu. Powstaje prawie całkiem gładka pasta, twaróg jest niezauważalny, bo całkiem rozdrobniony, a ilość suszonych pomidorów na tyle przeważająca, że pasta ma intensywny kolor. Gdy jest za gęsta można dodać odrobinę oleju z pomidorów.
UsuńDziękuję ! :) Będę pichcić. ;)
UsuńZ kaprami nie robiłam, ale w ogóle to uwielbiam wymyślać pasty do pieczywa. Najbardziej lubię z twarogu z makrelą, cebulką, zieleniną i jajkiem na twardo. Pycha. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAzalia -poproszę dokładnie;))
Usuńuwielbiam pasty - jajeczna z kolonii była najwspanialsza;))
OdpowiedzUsuń