Sezonowa zupka. Wbrew pozorom bardzo sycąca.
Potrzebne są:
- duży kubek kefiru (400 ml)
- duży kubek jogurtu
- może być 200 ml śmietany, ale wcale nie musi
- 1p. młodych buraczków
- 1/2 pęczka koperku
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 1p. rzodkiewek
- 1 średni zielony ogórek
- 1-2 łyżki koncentratu z buraków w płynie (bardzo dobry firmy Rolnik i Krakus)
- ewentualnie mała puszeczka groszku
- po 1 jajku ugotowanym na twardo na osobę
Mieszamy
mleczne płyny. Buraczki obieramy, kroimy drobniutko, wraz z łodygami i
liśćmi. Wrzucamy na wrzątek osolony i obgotowujemy do chwili, gdy
łodyżki są al dente (są najtwardsze). Wylewamy na sito i dokładnie
odsączamy. Kroimy w kosteczkę rzodkiewki, a ogórek zielony ścieramy na
tarce o dużych otworach. Koperek i szczypior siekamy.
Wszystko to
wrzucamy do kefiru z jogurtem. Lekko solimy, dodajemy pieprz mielony
oraz łyżkę płaską cukru. Mieszamy. Dodajemy koncentrat buraczany. Można
dodać odsączony groszek. Wstawiamy chłodnik do lodówki na ok. 1/2
godziny. Do miseczki, w której podajemy chłodnik wkładamy jajko
podzielone na kawałki i nalewamy chłodnik.
Są entuzjaści chłodniku, do którego dodajemy jeszcze z 10 dag pokrojonej w kostkę szynki.
Baaaaardzo lubię chłodnik..........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz