Polędwiczki wieprzowe z pieczarkami

… dedykuję Ewie, bo to w jednym naczyniu robiony obiad….no dobra, pozostaje do umycia także patelnia i garnek po gotowaniu ziemniaków…

- 1 większa lub 2 mniejsze polędwiczki wieprzowe, dokładnie obrane z powięzi

- 30-40 dag pieczarek

- 2 sztuki, niezbyt grubego pora

- 2 średnie pomidory (sparzone i obrane ze skóry)

- ziemniaki (po dwa na osobę)

- 4-5 ząbków czosnku

Sos:

- 4-5 łyżek sosu sojowego, ciemnego

- 4-5 łyżek ulubionego ketchupu

- 1-1,5 łyżki przyprawy gyros (lub innej mieszanki do mięs)

- po łyżeczce ziół ( ja daję suszony koperek+suszona pietruszka+suszone oregano)

- łyżka oliwy

- kilka łyżek wrzącej wody

Polędwiczki kroimy na grube plastry (3-4 cm)  i każdy, kładąc na desce powierzchnią cięcia, mocno rozgniatamy ręką (nie rozbijamy!). Pory kroimy w cienkie plasterki. Tak samo czosnek. Pieczarki, po obraniu, kroimy na ćwiartki. Ziemniaki obgotowujemy na pół miękko (całe), a następnie kroimy także na ćwiartki.

Na patelni mocno rozgrzewamy kilka łyżek dobrej oliwy i obsmażamy plasterki polędwiczek. Przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na patelnię wrzucamy pieczarki, obsmażamy ze wszystkich stron, dodajemy pory i czosnek i smażymy do chwili, gdy por straci swoją sprężystość. Wszystko przekładamy do naczynia z mięsem. Pomidory (bez skóry) kroimy w dużą kostkę i także dodajemy do mięsa z grzybami. Następnie dokładamy lekko przestudzone ziemniaki. Przy pomocy dwóch drewnianych łyżek lekko mieszamy wszystkie składniki w naczyniu żaroodpornym.

Składniki sosu dokładnie mieszamy w misce i dodajemy tyle wrzącej wody, by sos był lekko zawiesisty, ale nie gęsty. Smakujemy i ewentualnie dodajemy jeszcze sos sojowy albo koncentrat, może zioła…. Sos musi być mocno słony, kwaskowy, aromatyczny (trzeba zwrócić uwagę, że mięso nie było solone. Ziemniaki, z powodu krótkiego obgotowywania, także są mało słone).

Wszystko co wymieszaliśmy w naczyniu zalewamy sosem. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 st. piekarnika, na ok. 50 minut.

Bardzo smacznego