Pulpety to pewnie każdy zna- daję
przepis w skrócie iraczej niech stanowi odpowiedź na pytanie, które może
po jakiejś głowie się telepie: co na obiad.
No to na obiad pulpety ;-)))
25 dg mięsa mielonego ( u mnie wołowe, ale może byćkażde)
mała cebulka posiekana najdrobniej jak się da
1 ząbek czosnku posiekany albo wyciśnięty przez praskę
pół bułki namoczonej w wodzie lub mleku, a później, jak się rozbabrze, dokładnie odciśnięte
sól, pieprz mielony, majeranek, może być trochę jarzynki, trochę suszonego chilli
1 jajko całe
Wszystko wymieszać, wyrobić na
gładką masę. Moczyć dłonie w zimnej wodzie i formować niewielkie
pulpety. Wrzucać na wrzący rosół albo bulion zrobiony z kostek
rosołowych. Gotować na średnim ogniu - do wypłynięcia plus 3-4 minuty
Do tego sos szczypiorkowy i ryż basmati
Do tego marchewka "cymes":
ugotować kilka marchewek w całości, w wodzie osolonej i pocukrzonej. Gdy
prawie miękkie wyjąć, lekko przestudzić i pokroić na niezbyt cienkie
plasterki. W rondelku rozpuścić łyżkę masła, zdjąć garnek z ognia ,
dodać łyżeczkę płynnego miodu i garstkę posiekanego koperku. Wymieszać,
postawić z powrotem na ogień i wrzucić marchewkę, mieszając zagrzać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz