Tak przyrządzony śledź musi przed pierwszą konsumpcją postać z 5 dni. Potem może postać 2, a nawet 3 tygodnie.
1 kg solonych śledzi, matiasów
moczymy w zimnej wodzie kilka godzin (niektóre panie uważają, że lepiej
moczyć w mleku. Nie mam zdania, bo nie próbowałam) Po tym czasie
osączamy na sicie, kroimy w poprzek w paseczki ok. 2 cm szerokości.
Kroimy duuużo cebuli w grubą kostkę albo bardzo cienkie półplasterki.
Trzeci składnik to grzybki w occie. Najlepiej 1 słoik ćwierćlitrowy
podgrzybków, a jeden kurek. Ale mogą być jednorodne (byle nie były to
maślaki, bo się będą rozpadać). Grzybki siekamy niezbyt drobno, ale
zalewę z nich zostawiamy ! W szklanym słoju układami na przemian
warstwami: trochę cebuli na dno, dalej śledzie, posypujemy odrobiną
pieprzu i ostrej sproszkowanej papryki, dalej cebula, dalej grzybki,
znów śledzie itd. Jak wszystkie produkty znajdą się w słoju wlewamy
zalewę z grzybków, z obu słoików, jak leci, ze wszystkimi przyprawami,
które tam zostały. Z minutę czekamy, aż zalewa octowa spłynie. Następnie
zalewamy wszystko olejem tyle by przykryć wszystkie warstwy. Wlewaj po
trochu czekając aż każda porcja spłynie.
Odstawić w chłodne miejsce, niekoniecznie do lodówki. Po 5 dniach…..no pycha są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz