Danie bardzo smaczne. Do tego lekkie, dietetyczne. Sola to
delikatna ryba, do tego mało „wali” rybą ;-)))
Proporcje na dwie osoby:
- 70 dg filetów soli bez skórny (u mnie mrożona)
- pęczek koperku
- przyprawy do ryby, jakie lubicie
- szpinak ( u mnie w liściach, a nie taka bryja, mrożony)
- trochę słodkiej śmietanki
- 3-4 ząbki czosnku
- masło
- skórka z cytryny i sok z połowy cytryny
- sól, cukier i pieprz czarny, mielony do sosu.
Rybę całkowicie rozmrozić, następnie dokładnie osuszyć
ręcznikami papierowymi. Każdy filet przekroić na pół, wzdłuż. Paski ryby
przyprawić, a następnie skropić odrobinę sokiem z cytryny. Zawijać rybę w
ruloniki i ustawiać w naczyniu do gotowania na parze ( u mnie nie jakieś
nowoczesne urządzenie, ale stary, wysłużony dwuczęściowy garnek do gotowania na
parze). Rybę rozmieszczać symetrycznie, by się równo ugotowała. Obok położyłam kilka
gałązek kopru oraz też kilka wrzuciłam do wody (w dolnej części garnka), by
aromat ziółka przeszedł do ryby.
Tak przygotowaną rybę do gotowania pozostawić w spokoju. Teraz
można zrobić sos:
Do rondelka wrzucić kawałek masła (ok. półtorej łyżki),
rozgrzać, nie dopuścić do zrumienienia, dodać łyżkę mąki i zrobić białą
zasmażkę. Na chwilkę zdjąć z ognia, wrzucić startą skórkę z cytryny (uwaga! Wcześniej
koniecznie cytrynę przelać wrzątkiem), zamieszać i postawić znów na ogniu. Chodzi
o to, by skórka się nie zasmażyła, bo będzie gorzki sos. Rozprowadzić zasmażkę
ze skórką gorącą wodą (dać jej tyle, by sos był gęsty tak, jak lubicie i by nie
spływał z ryby). Teraz sos posolić, dodać pieprz, sok z cytryny, ok. 1,5
łyżeczki cukru oraz posiekany koperek. Zagotować i dodać nieco słodkiej śmietanki
(niedużo, ze dwie łyżki, by nie zabić smaku cytryny).
Teraz czas na szpinak: na patelni rozgrzać oliwę z oliwek i
wrzucić na nią zmrożony szpinak (jeśli dysponujecie świeżym, po opłukaniu
dokładnie osuszcie listki). Na średnim ogniu rozmrażać szpinak.
Teraz przerwa: gdy całkiem rozmrożony to można włączyć
urządzenie do gotowania na parze i zacząć gotować rybę. Po prostu ryba bardzo
szybko będzie gotowa (jak tylko przestanie być szklista – znaczy jest
ugotowana) i trzeba zadbać by się nie rozpadała.
Wracamy do szpinaku: rozmrożony solimy, dodajemy pieprz,
sporo czosnku pokrojonego w cieniutkie plasterki albo przeciśniętego przez
praskę. Gdy szpinak miękki dodajemy odrobinę śmietany. Są osoby, które bardzo
lubią smak rozgrzanego sera pleśniowego (typu rokpol) i wówczas zamiast
śmietany wkruszyć kawałek takiego sera. Szybko się rozpuści.
Gotowe. Układamy na talerzach. Rybę najłatwiej wyjmować
szczypcami, ale równie dobrze będzie dwiema łyżkami, bez zakłócania kształtu
ruloników, ułożyć na talerzach.
Bardzo zdrowego smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz