poniedziałek, 9 grudnia 2013

Świąteczny kurczak



Przepis jest wyjątkowy. Dostałam go od mamy męża córki, E. i uznałam, że nie jestem w stanie zachować go tylko dla siebie.
Kurczaka można w ten sposób przyrządzić nie tylko na Święta. Wydaje mi się, że wręcz powinno się zrobić próbę generalną wcześniej. Kapitalnie sprawdzi się w ferworze porządków, natłoku „spraw do załatwienia”, w przerwie między zakupami świątecznymi czy po wykonaniu spiętrzonych obowiązków służbowych (nie polecam w przerwie na lunch).

Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy:
 - szklanką wina białego,
 - szklanką wina czerwonego,
 Dodajemy:
- 100 ml ginu,
- 100 ml koniaku,
- 200 ml smirnoffa
-   50 ml białego rumu
- 150 ml tequili - obowiązkowo!!!!

Przygotowanie jest dziecinnie proste: Potrawy nie musimy poddawać obróbce cieplnej. Ani gotować , ani piec , ani nic zupełnie.
Kurczaka wywalamy, bo jest zbędny.
Natomiast ..... sos... mmmmm...sos jest wyśmienity...paluszki lizać!

P.S. Kurczak musi być martwy, bo inaczej bydle sos wypije !!!

SMACZNEGO   :)


2 komentarze:

  1. Ty szaleńcu! A ja się zaczynałam zastanawiać, skąd ja tyle chlania wezmę:))
    Kradnę i podaję dalej ( z zaznaczeniem skąd:)))

    OdpowiedzUsuń