Proponuję spróbować jeszcze przed Świętami, by osłodzić sobie ten czas. Nie wiem jak u Was, ale gdy ja zaplanuję sobie już co przygotuję na Święta, zrobię listę zakupów, to już mi się całkiem kończy koncept na gotowanie codzienne, przed Świętami. Stąd jadamy byle jak, byle szybko. A to przecież jeszcze wiele dni. Więc osładzam nam ten czas. I Wam tez radzę.
Ciastko z jabłkami robiłam w tortownicy,
ale można tez zrobić na zwykłej blaszce, tyle, że nie bardzo dużej. Ciasto nie
wyrasta nadmiernie i lepiej robić je w cieńszej warstwie.
Potrzeba:
- 180 g mąki pszennej
- 150 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 ml jogurtu (ja dałam kwaśną śmietanę 12%, bo mi się nie chciało jechać do sklepu)
- cukier waniliowy albo kilka kropel olejku migdałowego albo jaki lubicie inny aromat)
- 3 jabłka (obrane, pokrojone w grubą kostkę)
- 150 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 ml jogurtu (ja dałam kwaśną śmietanę 12%, bo mi się nie chciało jechać do sklepu)
- cukier waniliowy albo kilka kropel olejku migdałowego albo jaki lubicie inny aromat)
- 3 jabłka (obrane, pokrojone w grubą kostkę)

Wyłożyć je do foremki posmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Wyrównać łyżką, bo ciasto gęste i samo się nie rozleje. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C piec ok. 35 minut, do zrumienienia wierzchu.


Nooooo i już macie pyszności-słodkości.
Smacznego bardzo.
No widziala jakie cudne ciostko!!! :))
OdpowiedzUsuńA to Twoje, z ciastem francuskim, też mi wyszło ;-)))))
UsuńBardzo lubię Twoje przepisy!:**
OdpowiedzUsuńI sposób pisania -każda gamuła zrozumie;))